Popiół...
jak ćmy do światła
jedna po drugiej skrzydła spalają
w namiętności płomieniach
a między nimi niczego już nie ma
trzepocą bezradnie nadpalonymi
resztkami sił unoszą nad ogniem
nie mają nic za kilka chwil
i po nich zostanie już tylko popiół...
...rozwieje...
autor
Maargo
Dodano: 2009-11-16 13:54:07
Ten wiersz przeczytano 927 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
po niej nie pozostanie popiół ona nie spłonie...choc
płonie...jest ponad...z +...pozdrawiam.
Wiersz wciaga w swiat zyciowych refleksji...
Człowiek nie jest ćmą co w ciemności na oślep,kocha
słońce realne uczucie i głód wiedzy.Niektórzy
spalają się w swoich dążeniach ale to ich świadomy
wybór, ich marzeń
wszystko co prawdziwe powinno być mimo wszystko
urodziwe; to nic, że bez skrzydeł, to nic że
nadpalone, ale własne - nasze - rozanielone i to
powinno się liczyć.