Popioły
Z popiołów się rodzisz
Unosisz się w obłoki
Po ziemi wzrokiem wodzisz
Przemierzasz świat szeroki
Chciałbyś świat poprawić
Lecz twe skrzydła ktoś połamał
Nie ma ich kto naprawić
Serce twe ktoś złamał
A godzina rozstania minie
Kończy dla ciebie się świat
W płomieniach śmierci giniesz
By z popiołów odrodzić się za sto lat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.