Poranna awantura
O świcie obudziła mnie awantura.
Dziwne, przecież jestem sam, nikogo
więcej.
Sny prysły i leżeniem nic już nie
wskóram,
więc szukam przyczyny tej kłótni
szaleńczej.
Co widzę, zaspane podnosząc powieki?
Lewa ręka z prawą wbrew wszelkiej logice
pokłóciły się, podnosząc rwetes wielki,
która bardziej tęskni za Twoim dotykiem.
Chciałem na nie krzyknąć, rozzłoszczony
wielce,
lecz górna warga pogniewała się z dolną,
o to, która Twoich spragniona jest
więcej
której pierwszej będzie całować je
wolno.
Jeszcze do tego kłótliwego amoku
z ostrą licytacją dołączyły oczy,
któremu bardziej brak Twojego widoku
i z tego powodu więcej łez wytoczy.
Spór niespodziewanie nogi rozwiązały,
dość już miały kłótni, kto tu tęskni
więcej.
Poderwały z łóżka jednym ruchem śmiałym,
już niosą do Ciebie, a drogę zna serce.
Komentarze (9)
Pochwalę, za pomysł i wyobraźnię.
......jedno się nie awanturowało....właśnie
serce....;-))) dowcipnie i z ;-) napisany wierszo
tęsknocie....z przyjemnością zostawiam punkt.....;-)))
ten wiersz to majstersztyk :)
Witam. Gratuluję humoru. Pozdrawiam.
Poczucie humoru to grunt....
zaklinacz dusz ;)))
świetny pomysł i fajnie napisany wiersz, jedynie coś w
trzeciej zwrotce zazgrzytało.....zamiast słowa
"Twoich" w trzeciej linijce proponuję słowo
"ust"...zabrzmiałoby czytelniej >> "o to, która ust
spragniona jest więcej,
której pierwszej będzie całować je wolno"<<
Hahaha masz poczucie humoru ... :)
cóż to za spór dwóch rak o dotyk...która bardziej
pokrzywdzona...i aby tego było mało w ruch jeszcze
nogi poszły...szok...super pomysł i
wykonanie...brawo...
:-) COŚ NIESAMOWITEGO :-) Fantastyczny pomysł, świetne
wykonanie, jest humor, jest logika, jest usmiech i
tęsknota, po prostu wszystko jest na swoim miejscu :-)
a ja jestem zachwycona :-)