Porzucone serce
- Dzień dobry. Zostawiłam tu jakiś czas
temu serce.
Nie widziała go pani..??
- Było tu jakieś, ale je wyrzuciałam...
Wyglądało na bezużyteczne.
Zczarniałe, bez pulsu, bez radośco,
miłości, nadzieji, wiary.
- Tak, to o to serce mi chodziło.
Zostawiłam je poszukując innego.
Dobrego.
Ale bez skutku.
- Przykro mi.
- Nie szkodzi.
Sama bym je wyrzuciła.
Teraz jednak pozostałam bez serca
A mogłam próbować je zmienić na
najpiękniejsze na świecie.
Bo prawdziwa przemiana człowieka zaczyna
się w głębi jego serca!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.