Posłuchaj mnie synku
Twa droga zagmatwana
Z wielkiego buntu zrodzona,
Wypełniona złością do innych,
Zamiast żyć, szukasz tylko winnych.
Wyrzuć z siebie tę złość.
Spójrz z wiarą w swą przyszłość.
Uwolnij serce od smutku,
Uwolnij pamięć od bólu.
Życie tak szybko przemija,
Niech będzie szczęśliwa
Każda Twoja chwila.
Pamiętaj synku,
szczęścia nie można tylko brać,
Trzeba umieć go innym dać,
Wtedy wróci do Ciebie
Z podwójną siłą
Sprawi niespodziankę miłą.
Komentarze (4)
chcesz dobra dla syna....ale mlodzi czasami muszą sami
zrozumiec co dobre co zle..nie chcą słuchać,tak to już
jest....dobry wiersz..pozdrawiam
Młodzi buntownicy, to tylko życiem nieoswojeni -
dzicy.
sympatyczny wiersz ,jak każda matka chcesz dobra dla
swego dziecka ,szkoda że nasze dzieci nie chcą słuchać
naszych rad wydaje sie im wszystko najlepiej wiedzą
,dopiero gdy spotyka je zlo uciekaja z płaczem
zadając pytania dlaczego .
Milutko się zrobiło po przeczytaniu Twojego wiersza...
pozdrawiam :)