posmak miłości...
https://www.youtube.com/watch?v=LDhAG9pt9O0 (takie tam kompanie-bajanie)
już tylu poetów odchodziło z naszego
puebla
lecz żaden nie potrafił przelać na papier
smaku miłości...
żaden opis, metafora nie zrozumie;
błysku oczu vis a vis
bicia serca zakochanych
temperatury uczuć ich
nie pomierzy podniecenia
nie przekaże smaku śliny ust
ni ilości potu podczas seksu
księżyc swoją złotą twarz pochyli nisko
gdy będziecie się kochali tak on live
ukochana, będzie to niezapomniany
wieczór
dotykając snu na jawie kiedy trwa
odejdziemy rankiem w siwy świt
swoje nocne harce opisując
niech czytają dzieło teraz Ci
potem powyższego doświadczając
Komentarze (8)
Tak jest i ta było, i tak będzie, to trochę takie
niezmienne.
zacząłem mlaskać
Pozdrawiam serdecznie
Pozostaje doświadczania życzyć wszystkim piszącym i
czytającym :)
autorowi w szczególności ;)
Miłość nie ma smaku gwoli ścisłości, czasem jedynie
gorzki posmak :)
Zacny wiersz.
Życzę miłej niedzieli.
podoba mi się :)
jeśli zacznie opisywać
to miłość czasu brak - czyż nie tak?
czytam zatem(:
nie da sie opisac bo kazda smakuje inaczej:) jeden ja
kocha drugi chce zabic :)
milego dnia :)