Postanowiłam posprzątać bałagan...
POstanowiłam posprzątać
nieporządek
brudów przeszłości
Wymiotłam egoizm
Odkurzyłam
zaschnięte wióry zazdrości
wywietrzyłam
zatęchły zapach nietolerancji
zerwałam schowane w kątach
misterne szare pajęczyny kłamstw
zebrałam gorycz
płynącą po ścianie
jak strugi jesiennego deszczu
na miejsce przegnitej radości
w zielonym wazonie postawiłam
bukiet świeżych nadzieii
odświeżyłam poranną rosą
kawałki zeskrobanych resztek
wiary w ludzi
i w prawdzie
życie
Komentarze (1)
Każdy z nas w jakimś stopniu jest kolekcjonerem,
pozdrawiam :)