poszukiwacz
kapie woda na twarz białą w końcu ją zaleje całą
Poszukiwanie w ciemności szklanej.
Poszukiwanie w migotaniu ścieżek.
Oszukiwałem zawsze tylko jeden raz.
Więcej już nie trzeba było robić.
Światła refleks zawsze zmieniał twarz.
Pozostawało jedynie świat ten dobić.
Ponoć nadzieja umiera ostatnia.
Moja wiara odeszła jednak prędzej.
Bilans pustych strat - liczba dodatnia.
Mimo, że miałem ochotę na więcej.
Poszukiwanie w czystości duszy.
Poszukiwanie w płaczu cichym.
Strach, jak ja się go boję, wiesz ?
Mam na myśli to dziwne uczucie,
a przecież to nie duch, nie zwierz.
Życie - jak prawa noga w lewym bucie.
Jeszcze tylko łyk tych wspomnień,
kiedy myślałem jedynie o niczym.
Liczył się ciepły deszcz, słońca
promień.
twarz i uśmiech - czym były, no czym ?
Poszukiwań kres w chłodzie serca.
W mym własnym podejżeniu o sens.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.