Poszukiwanie
Wciąż Cię szukam nieprzerwanie
w tłumie ludzi,
Twojej twarzy wypatruję wciąż uparcie.
Zgrabnym ruchem wśród tych tłumów
wyłuskuję
cień usmiechu, który zawsze dla mnie
miałeś.
I choć słońca już niewiele na mym
niebie,
pantofelków szklanych też już nie
dostanę.
Znikła suknia z mgły utkana tylko dla
mnie
Pozostała wciąż nadzieja, w sercu
drganie
Omotana wciąż tęsknotą, niespokojna
czekam znaku, burzy uczuć tak jak
niegdyś
I zasypiam co noc bardziej umęczona,
spowijając swoje myśli w zimną niemoc.
Komentarze (4)
ja jedynie moge powiedzieć PIĘKNY WIERSZ. serdecznie
pozdrawiam i obiecuje czytać następne .
nie wiem dlaczego tłum ludzi spadł do drugiego wersu,
bo to przecież (trudny w pisaniu) 12-zgłoskowiec z
pięknie rozłożonymi akcentami (pewnie masz bardzo
dobry słuch); niestety, przytłacza ilość zaimków, w
tym także tych w skróconej formie; jest ich w sumie 7,
jeden ("dla mnie") powtarza się 2 razy; no i piszemy
je z dużej litery wyłącznie w listach, NIGDY w
publikowanych wierszach (co najwyżej w dedykacji);
popraw literówkę w piątym wersie; + za piękną rytmikę
i brak częstochowskich rymów, a nad resztą popracuj,
poprawki też dla ludzi; nawet tak znakomita poetka jak
Miranda też poprawia swoje wiersze i wcale się tego
nie wstydzi; pozdrawiam:)
ogólnie dobrze odebrałam poza jedną drobnodtką - 2 i 3
zwrotka stykają się wyrazem "wciąż", zastąp czymś
innym, są zbyt blisko siebie. pozdrawiam.
Może jeszcze kiedyś będziesz Kopciuszkiem...fajny
wiersz, dobrze się go czyta. Pozdrawiam