Potęga natury (fraszka)
fraszka
Kiedy wzgórek w oko wpadnie,
wtedy chłopu rośnie ładnie.
autor
zetbeka
Dodano: 2020-01-07 00:14:55
Ten wiersz przeczytano 901 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Mariat, z Naturą się nie walczy,
naturę się kocha...
czasem z tego
jest wspólna radocha ;)
MariuszuG, również pozdrówka :)
Valanthil, i to jest
egzystencjalne pytanie.
Jaka odpowiedź na nie?
Andreas, to że świetne, bez dwóch zdań.
Kiedy patrzał w górach nań :)
Krzemanko, nie wnoszę zdania odrębnego...
nie mam innego ;)
Pozdrawiam wieczornie :)
Marku, nie da się zaprzeczyć.
Regielu/Reglu (nie wiem, jak odmienić), Sztaudynger to
był mistrz nad mistrze.
Każdy uczeń(?) powinien je nosić
w tornistrze.
:)
Pozdrawiam
i dziwnie działa
nie tak jak mamusia chciała
ślepnie i durnieje
gwiżdżąc - je je je je
Efekt osiągnięty
Grześ okulistkę zabrał w Pieniny
by go zbadała bez atropiny
choć krajobraz był uroczy
to otwierał szerzej oczy
na jej wzniesienia oraz doliny
Pozdro.
Natura, i co pan zrobisz?
Myślę, a nawet jestem pewien, że sam Sztaudynger nie
byłby w stanie w tej fraszce cokolwiek poprawić.
Udanego dnia życzę.
W punkt:).
:) Ponoć gdy widzi melony, jest równie podniecony (jak
to chłop). Miłego dnia:)
E.jot, jesteś domyślna i... doświadczona. Dobrze
rozmawiać, jeżeli i druga strona lubi piękno natury ;)
Sari, ależ czasem padaj, padaj. Możesz nawet
energicznie, byle na dość miękkie podłoże... najlepiej
elastyczne. PS. Nad resztą opuszczam zasłonę...
uruchom wyobraźnię lub... ;)
Ćwiczenie cierpliwości przydaje się w życiu. Na razie
tylko krótkie... co wcale nie jest złe "minimum słów,
maksimum treści". Czasem nie jest to proste tak
upakować, aby było dobrze :)
Może nie wszystkim, ale znane - wzgórek, chłopskie oko
i świetny wzrost ;))
Mistrzu pojęłam, padać więcej nie będę. Co by sobie
samej nie szkodzić ;-)
Skoro czasu brak ja grzecznie poczekam. Pozdrawiam
serdecznie
Sari, powiadam Ci - wstań! Wtedy to, co krótsze, staje
się czasem dłuższe... grawitacji nie oszukasz, dopóki
stoisz na Gai, Matce naszej ;)
BaMal, zwracam uwagę, że interpunkcja jest bardzo
ważna! (Fatamorganę wzywam na świadka). Twoje "Za
krótkie mam focha" mogę odebrać dwojako:
- dosłownie,
- nie wstawiłaś przecinka po drugim słowie, który
zmieniłby diametralnie sens ;)
PS. Na dłuższe muszę mieć więcej czasu, a ostatnio
przeznaczam go na prozę... nową pozycję ze swojego
cyklu piszę. Jeśli zaglądniecie wstecz w moje utwory,
znajdziecie krotochwilne i dłuższe teksty. Wiem, wiem,
nikomu się nie chce szukać... to jeden z dłuższych a
na czasie w poniższym linku:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/dzikim-kraju-499471
Jeżeli macie czas, zaglądnijcie do dłuższych utworów,
które publikowałem w listopadzie 2017 roku:
- "Polski to trudna język" trzy części (Fatamorganę,
jako polonistkę, powinny zainteresować. To zabawa
słowem polskim),
- "Pan Jabłeusz, czyli nowy zajazd na Wschodzie",
cztery części (pastisz).
Pozdrawiam Was miło :)