Potrzeba
Czy trzeba wiedzieć więcej niż pojąć się
zdoła,
Tańczyć ze szczęściem, nie łapać doła?
Czy wierzyć lub nie wierzyć też trzeba
czasami,
Przechadzać się w ciszy, delektować
chwilami?
Czy trzeba mieć pracę i wykształcenie,
Zarabiać pieniądze, grać to
przedstawienie?
Czy trzeba być dobrym i ugłaskanym,
Znać dobre maniery, nie chodzić pijanym?
Czy trzeba żyć i poszukiwać marzeń?
Czy trzeba przemierzać kobierce
wydarzeń?
Czy wycofać się trzeba i stanąć z boku,
Pociągać piwo na różowym obłoku?
Nie trzeba, lecz można spróbować
Ze skarbnicy życia ambrozji skosztować,
Tej rozkosznej substancji, co krew
napędza,
Przyciąga piękno, sen z oczu spędza.
Należy popijać tę radość niezachłannie,
Bo można zatracić rozum, a wtedy
zostanie
Tylko ułuda i zwiewna poświata.
Fikcja zastąpi ogrom wszechświata.
Najlepiej jest stanąć w zakątku
ciemnawym,
Spojrzeć do góry i wzrokiem niemrawym
Policzyć gwiazdy spadające z nieba,
A boska opatrzność zrobi, co trzeba.
Komentarze (1)
/Najlepiej jest stanąć w zakątku ciemnawym,
Spojrzeć do góry i wzrokiem niemrawym
Policzyć gwiazdy spadające z nieba,
A boska opatrzność zrobi, co trzeba./ Dawno już nie
czytałam tak dobrze przemyślanego i mądrego wiersza!