Powołanie (II)
Tym, co przed wyborem...
Skała...
skruszona od środka
Budując swą wielkość
uciekł
gdy go postawiono przed twardym wyborem
Przegrałeś?
Jednym spojrzeniem przeniknąłeś
zerwałeś maski, pozy, przebrania
Odnalazłeś... dziecko
które rozpłakało się chwytając Twoją
miłość
To było dawno
Dziś siedzi przy Tobie
mokry
Znowu zostawił sieci
by przytrzymać się Twoich dłoni
Właśnie zdał egzamin z miłości
i otrzymał licencję pasterza
To nic że poklejony
Wytrzyma do końca
bo odkrył to, co w nim najważniejsze
CIEBIE
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.