Powoli zbliża się 1 listopada...
Dzień idzie gdzie na grobach tlą się
płomyki
Hołd dla dusz, którym sens został
odebrany
I nad mogiłą unoszą się świetliki
Mówią ,że są wolni ,a ciążą im kajdany
Niby nie żyjąc…mówią, Lecz
mówiąc…żyją
Język niektórych kłamstwem kwili
I powiedz ,że śmierć jest radością czyją
Nie dla tych którzy kochali , pragnęli i
żyli
Lecz oni są choć ich nie widzimy
Wołają gdy nad grobem serca nam świecą,
Lecz ulgę czują gdy się modlimy
O miłość i nadzieje ,które nigdy nie
odlecą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.