Powracam
Ostatnia łza zatonęła w wieczornej poduszce
zwierzeń,
Radość obudziła się jeszcze przed
świtem,
Pokochałam na nowo złocisty promień
nadziei,
Zachwycił mnie zwiastujący nieznane powiew
poranka.
Dzień budzi się dla tych , którzy
kochają.
Spraw, by nigdy nie zgasło słońce.
Komentarze (23)
...do ludzi, do przeszłości, do nadziei, do formy, do
czegoś... powracasz - jak to pięknie brzmi, ile w tym
dobra się zrodzi. Światło słońca znów zaczęło bić
przez przybrudzone szyby okien naszych oczu, które nie
zawsze widzą właściwie.
tak bardzo optymistycznie, tak bardzo ładnie i świeżo
jak ranny poranek:0
optymistycznie, pokrzepiająco, - tak trzymać - maksyma
słuszna... a czasem łzę do poduszki też trzeba
uronić... byle wstać ze słońcem.
jak zgaśnie słońce ...pozostaje ogień w kominku i
świeca w lichtarzu ... ze nie wspomnę o innych
atrybutach,..
Dobrze że dzień zaczynasz optymistycznie ,była taka
piosenka " Hej dzień się budzi w kolorach słońca"Miry
Kubasińskiej chyba i tak trzeba zaczynać , a jak łezka
wieczorem spadnie na poduszkę to do rana
zniknie.Ładnie i z nadzieją.
Świetna miniatura optymistyczna!/Dzień budzi się dla
tych , którzy kochają.
Spraw, by nigdy nie zgasło słońce./ A dla
tych...których nie kocha nikt?
Ładny wiersz, dobrze, że wieczorem wszystko zostało na
poduszce a z nadejściem dnia następnego wstajesz jakby
nowa, pełna nadziei.
Zostawiam głosik.
Bardzo optymistyczny wiersz. Zostawiasz ostatnią łzę
na poduszce zwierzeń i budzisz się radosna wraz z
promieniami słońca. Też bym tak chciała.