powrociles
Plano Teksas 11.04.2014
wiedzialam ze wrocisz
razem w ptakami
wdarles sie burza
w moj naiwny swiat
wiosna zatanczyla
w kaluzach z deszczem
a ja poczulam zapach
majowych konwalii
pobrzmiewa jeszcze
jakas stara melodia
jakas niby-tesknota
sie blaka
zapomniane slowa refrenu
klucz wiolinowy ukryl sie
wsrod falszywie
brzmiacych nutek
a moja milosc
poszarzala czekajac
rozleniwila sie
osiadla na spierzchnietych
bezbarwnych wargach
nie czekam juz na dzwonek
na twoje ciche hallo
czy ozdrowialam
a moze jestem chora
na zanik pamieci
bo lzami zmywalam
codziennie kolor nadziei
jeszcze wieczorami szukam
cichej zatoki
o twoim imieniu
i rzeki o lagodnych
brzegach przebaczenia
moze jeszcze
nie do konca
pekla muszla mojego serca...
Komentarze (8)
Ciekawie, niebanalnie, głęboko.
pełne refleksji jest Twoja miłość
pamiętaj że obok podąża wiara i nadzieja
pozdrawiam
dziekuje Halinko !!! pozdrawiam wiosennie!!!
...zawsze jest nadzieja...może i ostatnia
szansa...warto dobrze się wszystkiemu przyjrzeć i
zastanowić, co dalej...pozdrawiam serdecznie
dziekuje Kochani czytajacy !!! pozdrawiam bardzo
serdecznie z kaprysnego pogodowo Teksasu !!!
Piękny wiersz. Cudowne są powroty, ale nigdy pewne.
Pozdrawiam.
Takie powroty sieją zawsze zamęt w sercu.
Ładnie napisany o miłości.... pozdrawiam