powróciły moje myśli...
powróciły moje myśli
te głupiutkie pamiętacie
którejś nocy zwiały prysły
szybowały w wielkim świecie
przymilały się zdrajczynie
układając się logicznie
przeczekały aż złość minie
szepcząc przy tym romantycznie
więc oddałam się marzeniom
przy tym szczebiotaniu zwiewnym
och zatęsknić tej jesieni
albo zasnąć snem królewny
uśmiechnęłam się też do nich
tak ...leniwie rozumiecie
otuliłam ciepłem dłoni
ciiiiiiiiii
może kocham się w poecie
nio sama nie wiem...jak to jest:-) )
autor
zwyczajna kobieta
Dodano: 2007-10-17 00:04:17
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
jakie zwiewne twoje mysli , takie ciepłe ,romantyczne
powróciły znów do ciebie ,niech twój gniew na zawsze
prysnie.
Oj to milosc piekna, lecz nietrwala moze sie stworzyc.
Wszak jak tutaj niektórzy powtarzaja - poeta kocha
mocno, ale nietrwale. Oby Twój poeta byl Ci wierny.
" Mysli " marza, tesknia i czasem sie
usmiechaja..sa chyba szczesliwe..
Piekny wiersz o nowej milosci,uroczy klimat slodkiej
tajemnicy
Uśmiechnięty, śliczny wierszyk :) To ci dopiero myśli
- trzpiotki! Ale dobrze kochać się w poecie... wiersze
do kolacji i porannej kawy - bardzo romantycznie :)
no chyba sie kochasz w jakims poecie, nie bedziemy
pytali w ktorym, pozostanie to chyba twoja slodka
tajemnica, sliczniutki wierszyk, czyta sie jak
marzenie.
"albo zasnąć snem królewny" i obudzi Cię Poeta i
marzeniom już żyć nie da... bo to on je zastąpi we
własnej osobie .