Powrót...
Pozostawiam to bez komentarza....
przyznałeś się do winy
przeprosiłeś za ból
twardym słowem zadany
prosiłeś o wybaczenie
o zapomnienie złego
o nowe życie
chcesz abym przestała
obarczać się winą
o to co było,
czego nie da się zmienić
prosiłeś o przyjaźń,
szacunek i zaufanie,
o uśmiech
ten co wtedy,
o moją radość
mówiłeś, że jestem piękna
gdy patrzyłam na Ciebie
i uśmiechałam się do wspomnień
gładziłeś me włosy
mówiąc o tym co było kiedyś
ponownie zaczęłam Ci wierzyć
czarowałeś mnie tak jak wtedy,
ocierałeś łzy
tylko wszystko to
o rok za późno...
Teraz czuję do Ciebie tylko pogardę... Już nigdy tego nie zmienisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.