POWRÓT DO DZIECIĘCYCH LAT
co mam powiedzieć?? często się tak dzieje... wychodzimy bez słowa... nie mówimy co nam jest... ktoś za nami idzie, tęskni, czeka... my nie wracamy już...
popatrz jak ładnie słońce świeci
na dworze już bawią się dzieci
a Ty czemu siedzisz tak sam w domu?
przecież nie powiem że wyszedłeś nikomu!
no... chodź na dwór... trochę się
pobawimy...
przecież oboje to lubimy!
chodź i nie drocz się ze mną
do póki słońce nie zajdzie za chmurą
ciemną!
o! wstałeś... idziesz do drzwi
masz tak ładnie uniesione brwi
otwierasz drzwi, zamykasz...
już przede mną na drzewo zmykasz!
chcesz się bawić w "chowanego"?
miałabym się nie zgodzić, dlaczego?
ale gdzie się schowałeś?
nie mogę Cię znaleźć!
ej! chodź tu, zabawy koniec już!
dnia dzisiejszego pochodnię złóż...
no gdzie jesteś?! proszę do mnie wróć...
już... od tylu lat proszę tylko cicho...
wróć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.