Powrot do lat mlodosci
Twoj obraz duszy mojej jawi sie i znika
Czuje go miedzy stopami a czubkiem
jezyka
Powoli bez zapowiedzi w moje cialo wnika
Nie sposob go ocenic okiem empiryka
Zawodzi logika pamiec i praktyka
Gdy rozum odwiecznych tajemnic wiecznosci
dotyka
Milkna glosy przodkow placz bol i panika
A w lustrze zamiast siebie widze malego
chlopczyka
Dodano: 2007-02-19 21:43:42
Ten wiersz przeczytano 901 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.