powrotna podróż
kończy się podróż samotnym krokiem,
spojrzeniem wirującym w głąb tęsknoty,
lekkim dotykiem niczym nieznaczącym,
wyobrażeniem o nadążającym jutrze
oraz ciszą w ogrodzie marzeń słoty...
przesiadam się więc w powrotne życie,
by koniec był początku odkryciem...
autor
coelha
Dodano: 2007-03-31 11:15:12
Ten wiersz przeczytano 605 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.