powroty
dziękuję M., że słuchasz.
zamuruj mnie w swoich ramionach
uspokój swoim szeptem
ukołysz
otwórz oczy i spójrz
na mnie
jak kiedyś
a ja na nowo uwierzę
w ten cały chłam
'kocham Cię
chcę mieć z Tobą dziecko
już nigdy Cię nie opuszczę'
upiję się tymi kłamstwami
wysączonymi z twoich ust
do następnego razu
obym się myliła, T. wiesz dlaczego..
autor
Dusza Niespokojna
Dodano: 2010-07-10 01:11:42
Ten wiersz przeczytano 386 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
ciekawy wiersz, i forma i treść, do zastanowienia
wzrusza prawda...plus za nią...pozdrawiam
No dobra, rozumiem wszystko, fascynację i to, że
upijesz się tymi kłamstwami, bo miłość, hormony,
chemia itd. Ale chcesz mieć w imię tego dziecko???
Dla kogo? Siebie czy jego?. I po co? Bo oczywiście
nie dlatego, że chcesz je mieć tak naprawdę. Dużo
znaków zapytania, odnośnie odpowiedzialności,
nieprzemyślania, czy, mam nadzieję, wyłącznie formy
wiersza.