POZA SKÓRĄ
mgliste zarysy
na dnie znicza twarz
sponiewierana zakazanymi
marzeniami którym zatrzaśnięto
wszystkie drzwi
jak stłuczony kryształ
błyszczą na dnie worka
ciche słowa zabite młotkiem
tylko myśli wciąż płoną
pożerając bezbronny knot
dusi przymusowa cisza
uciskając krtań
i wszystkie tętnice
związane ręce
nie potrafią już krzyczeć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.