Pożar
"Pożar."
Ktoś krzyknął,
Lecz nikt nie gasił
O ratunek nikt nie prosił,
Bo cóż ratować
Ze zgliszczy uczuć,
Które i tak dawno się wypaliły.
Ach jak pali..
Pytasz:"Gdzie?"
"Tu w środku" - chcę odpowiedzieć.
Tak wstyd,
Tak bardzo wstyd,
Że nie wiadomo kiedy zapłonęły
Pochodnie serca.
Cóż z tego...
Gdy chciałeś ratować siebie
Nie zwarzając na to,
Że kubeł zimnej wody znowu mi
przypadnie.
Nie uratowało się nic -
Nawet na serca dnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.