Pożegnanie
Krople deszczu spadały na jej twarz
mieszając się z łzami spływającymi
po policzkach
Jej skręcone od wilgoci włosy
swobodnie opadały na gołych
ramionach
I te czerwone jak wino usta..
-szeptały żegnaj.
W jej oczach widać było tylko ból i
rozpacz utwierdzające ją w
samotności.
Tak własnie wyglądała..
krucha istotka.. Pani mojego serca
gdy wyjeżdżałem na wojne..
autor
spokojna czasem
Dodano: 2005-02-26 12:04:16
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.