Pożegnanie
W duszy jak w skale wyryłam
Nieznane mi już uczucia
Niszczeją pyłem pokryte
Dziś niepotrzebne nikomu
Okryte bliznami serce
Od dawna już nie krwawi
Porzucone w milczenia męce
Płomień pragnienia dławi
Zrezygnowałam z walki
O Ciebie, o przyjaźń drogą
Serce podałam demonom
Na ucztę triumfalną
Obraz Twej twarzy poszarzał
Wypalił się blask Twoich oczu
Za ścianą snów znika echo
Twojego ciepłego głosu
Z pustki zbudowane szczęście
Zamarza dziś w moim wnętrzu
Karmione słodkimi kłamstwami
Umiera rozczarowane
Podstępnie zabrałeś cząstkę
Płomiennej duszy, skier serca
Ukryta pod smutku tarczą
Zamykam drzwi świata Twego
Nie wołaj mnie gdy upadniesz
Odrzucę błaganie o litość
Choć w skale wyryte uczucia
Nie pozwolą zapomnieć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.