Pożegnanie
Może kiedyś, gdy się spotkamy… może
kiedyś, się zakochamy.
Marzenia nie do spełnienia.
Ty wolisz mieć inną taką niewinną.
Ja jestem inna, zbyt dziecinna.
Szkoda, że czas biegnie tak szybko bez
Ciebie… może spotkamy się kiedyś w
niebie. Czemu to musi tak mnie boleć a
Ciebie omija ten samotności kolec?
Chcę tylko spędzać z Tobą każdą wolną
chwilę taką długą, tak mile.
Zasnę, utonę we śnie tylko tak znajdę Cię.
Wiem, że już nie myślisz tak o mnie…
wieczny sen mnie pochłonie.
Więc żegnaj mój miły wracam do swojej
mogiły.
dla .....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.