Pożegnanie
Samotność dotyka Mnie coraz bardziej.
Patrzę za okno,lecz po co patrzeć?
Gdy pada deszcz,sam smutek maluje się na
twarzy.
Nie chce już myśleć co się wydarzy.
Chcę znów zobaczyć dwa cienie na
ścianie.
Ale to juz koniec,więc żegnaj Kochanie.
Nigdy nie zapomne tego uśmiechu na
twarzy.
Twych cudownych oczu,Twej bladej cery bez
skazy.
Choc to była tylko chwila,krótka i
ulotna.
Nie zapomne o Tobie nigdy.
Wiem,że w snach Cię spotkam.
A każdy sen odejdzie wraz z dniem.
Lecz kolejna noc przyniesie nowy sen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.