Późna Wiosna
Ze śpiewem na ustach biegła po rosie
Marzenia rzucając za siebie
Białe jej stopy na młodym wrzosie
Zbłąkany obłok na burzowym niebie.
Specjalnie dla niej wiatr śpiewa
piosenkę
We włosy wplątał jej nuty
Promień słoneczny, chcąc musnąć powiekę
Siadł na jej rzęsach, na skróty.
Przed jej ustami słodszymi od malin
Paź dworski z podziwem przyklęknął
I przed jej dłońmi o barwie konwalii
I przed włosami, co pachną maciejką.
autor
Magdalena Płatek
Dodano: 2005-02-28 15:12:25
Ten wiersz przeczytano 707 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.