Poznałam prawdziwych...
To dla Ciebie Olu i Wandziu za wasze ogromne serce. https://vimeo.com/119775275
Długo biłam się z myślami by napisać ten
tekst. To wynik moich przemyśleń,
doświadczeń właśnie tu w tym miejscu. Nie
spodziewałam się tak wielkiej życzliwości z
ich strony i pokładów przyjaźni ukrytych w
gorących szczerych sercach. To krótkie
opowiadanie jest ukłonem w ich stronę i
fakt powrotu do rzeczywistości dającej
uczucie ulgi. Z wielką uwagą czytam ich
wiersze a zawierają najcenniejszy skarb
czułych słów trafiających do sedna duszy.
To mój odbiór ich twórczości i myślę, że
nie jestem w tym odosobniona. Być z wami to
wielka rzecz i uczucie spokoju tak przecież
potrzebne w naszym życiu. Właśnie od nich
nauczyłam się dystansu do otaczającej mnie
rzeczywistości. Ich obecność jest
natchnieniem do pisania niezależnie od
gatunku. Nieważne są dla mnie pochwały ale
konstruktywna ocena a ciepły komentarz od
osób życzliwych powoduje drżenie rąk i
zatrzymuje wewnątrz .
Najważniejsza pamięć, dzięki której chce
się żyć i czuć się dobrze z moją
samotnością.
Komentarze (31)
Basiu - to co napisałaś jest wyrazem nie tylko Twojego
odniesienia się do osób tu obecnych i odpowiednio
dających wyraz zrozumienia drugiego człowieka, ale
wyraz tego, że niby nic nie znaczące słowo, a jednak
dające tak wiele do podtrzymania nie tylko na duchu,
lecz w ogóle przy życiu drugiej osoby, w realu
zupełnie nieznanej, jednak gdzieś daleko istniejącej.
Ciekawe zjawisko - po takich wymianach myśli, jesteśmy
albo weselsi, albo zasmuceni - w zależności od tego co
nam napiszą inni.
I wydawałoby się - nic prostszego, tylko być miłym
wobec drugiego człowieka, a jednak...