Pozwól mi...
Spójrz w głąb siebie...pięknie i prawdziwie...
Rozpaczać dalej,
swobodną gałęzią
w ciszy sam
i własnym życiem.
To nic nowego,
spoglądać,
jak upadam,
po prostu,
tylko patrzeć,
na wybielonego.
I choć staram się,
jak mogę,
nie wychodzi,
ponury,
oszukuje,
siebie.
Nie potrafię,
odnaleźć,
sensu w tym wszystkim,
po prostu nie potrafię.
Pozwól mi,
otworzyć oczy,
spojrzeć na świat,
bez barier,
ten jeden raz,
oszukać umysł,
niebezpieczny...
Zakończę to przed czasem...nim zdążysz...po prostu powiedzieć dziękuję Ci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.