Pracowity dzień- czyli męskie...
Trochę tu, trochę tam
wszystko dzisiaj zrobię sam;
pozamiatam, poukładam,
może chwilę z kimś pogadam.
Czas ucieka, zegar stuka,
zdążyć z wszystkim, to jest sztuka.
Zawsze jestem w dobrej formie,
z pracą się wyrabiam w normie.
Wszystko zrobić chcę dokładnie,
żeby wkoło było ładnie;
żeby wszystko, bez wyjątku
w idealnym mieć porządku.
Dziś plan pracy mam napięty,
muszę sprawdzić wszystkie sprzęty;
wszystko, co używam stale,
by się nie popsuło wcale.
Najpierw zacznę od kanapy,
bo jej coś sczerniały kwiaty;
bo ostatnio tak się dzieje,
że kanapa nam ciemnieje.
Siadam na niej więc wygodnie,
rozpinając ciasne spodnie,
w rękę biorę kubek kawy
i talerzyk słodkiej strawy.
No i wpadam w odrętwienie,
w oczach dziwne mam zmętnienie;
myślę sobie jak wspaniale
nie otwierać oczu wcale.
Znacznie lepiej tak się myśli;
plany lepiej się uściśli;
bo bez planów trudna praca;
zawsze do nich człowiek wraca.
W błogim stanie na tapczanie
więc planuję swe działanie.
Nagle ręka mi opada,
leci kawa, czekolada;
wszystko wchłania tapczan w kwiaty,
by nie było widać straty.
Po upływie jaaakieś chwili,
szybko wstaję moi mili;
ale tu doznaję szoku,
pokój tonie w strasznym mroku.
Więc po cichu mówię sobie,
że już dzisiaj nic nie zrobię;
bo czy można przed północą
gdzieś pracować z pełną mocą.
Gdy się jutro przecież wstanie
I odżywcze zje śniadanie;
praca pójdzie mi jak z płatka,
błyszczeć będzie nasza chatka;
?i się dowiem, co się dzieje,
że kanapa mi ciemnieje.
Komentarze (4)
a czas leci a tu jeszcze tyle do zrobienia..fajny
wiersz
Super, dowcipnie i z przekąsem.
...ciekawe cobyście same zrobili...gdybyśmy z wami w
kuchni nie byli....wiersz lekki z sensem i w mgiełce
uśmiechu napisany udane rymy moim zadaniem.... choć
są spece co mają na tą formę wierszy swoje zdanie...
dowcipnie, podoba mi się ta satyrka. Pozdrawiam