Pragnę...
do bólu
rozgrzej niedościgłe sny
czarowane każdej nocy
z kwiatów,
z gwiazd
i niemocy...
pocałunkami obsyp
przemoknięte od łez serce
bo tak
pragnę oczu Twych uśmiechu pełnych,
zapachu pragnień szalonych
palących dłoni...
czyste szaleństwo
autor
Ani, ani
Dodano: 2007-02-10 00:14:32
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.