Pragnienia
pragniemy się zapomnieć
odrzucić myśli...
by oddać sie tańcu
raz twardo na ziemi...
to w objęciach niebios
szaleć !
piekieł ogniów tknąć...
tańczyc taniec pełen sexu
w parze stać się jednością
płynącą pod dyktando melodii
w falujących biodrach splecieni
i w ramionach zmęczonych...
spoconych w radości
uśmiech usmiechom
pocałunkami pieścić dekold
palcem po ręce kreślić myśli
w ekstazie spełnienia
płynąc ale też nienasycenie snuć...
by przedłużyć
przyjemności nagi smak
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.