Pragnienie
Pragnę Cię nakarmić sobą
Byś nie zaznał miłości głodu.
By serce Twe kąpało się w radości
I nie zaznało nigdy chłodu.
Pragnę ozdobić Twoje dni
Uczuciem i zadowoleniem
A gdy Kocham szepniesz mi
Będę kochać nawet ostatnim tchnieniem.
Moje usta karmić Cię będą
Ciało rozkoszą będzie kusiło
A gdy nasze ciała szczyty zdobędą
Nic więcej się nie będzie liczyło.
Miłość w sercach wezbrana
Krainę rozkoszy otworzy
Będziemy się kochać do rana
I dalej ... aż słońce znów spać się
położy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.