Preludium
W rozszalałych
myślach jesteś
tylko rozkoszą,
szumem ruczaju
w gorskich
dolinach płynącym.
Noc drażni
resztki wyobrażni,
w twoim dotyku
drżę jak mimoza,
płonę w zmierzchu
zachodzącego słońca.
Purpurą warg
zniewalasz moją
duszę i zmysły,
nagle jaśnieje
szarość dnia
i świtanie.
19.05.2010
Komentarze (6)
Purpurą warg
zniewalasz moją
duszę i zmysły, ...perełka
subtelny i piękny, takie lubię
witaj, wszystko szło po dobrej myśli ale zabrakło
"jej" a potem nocy. wróci niebawem. ładny wiersz,
pozdrawiam.
purpurą warg
zniewalasz moją
duszę i zmysły ...hm...tez bym tak chciał....
świt w takich przypadkach zawsze przychodzi za
wcześnie ;-)
pięknie -aż chce się zawołać by tym pozostała
-pozostał - śliczny wiersz -pozdrawiam