Pretensje do Pana Alberta
Co miałeś na myśli pisząc E coś tam coś
tam?
No chyba nie E-papierosy.
I dlaczego ci się udało
zawstydzić tych wszystkich dawniej
szydzących nauczycieli?
Chyba inaczej niż zemstą.
Zdradź ten sekret.
Jestem go głodna.
Jak wilk.
Chcę pożreć kartki z równaniami.
I może bym nie musiała.
Nie chciała.
Gdybyś wytrzymał na łożu śmierci jakieś
dwadzieścia minut dłużej i wydusił do
choćby służącej całe dopracowane
istnienie.
autor
patologiauczuc
Dodano: 2015-03-07 16:47:31
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piękne imię. Dziękuję.
Pani Ewo mam na imię Gabriela :)
Patologiouczuc / szkoda że nie wiem jak masz na imię,
bo trudno mi się akceptuje Twój nick /, cóż mógł dodać
więcej, skoro wszystko jest względne ? Także to, co
ustalone tzw powszechnym porządkiem / a może nawet
przede wszystkim to /. Pozdrawiam jak zawsze. Wiersz
bardzo dobry.
chciałabyś wiedzieć, a może cały w tym ambaras żeby
samemu układać to równanie, pozdrawiam serdecznie
;))))
Ciekawe strofki, pozdrawiam