Próba opisu
Ten świat nie daje zasnąć
nie dał mi wierzyć i spać
nadzieja, co jak pokrywa chmur
opina ziemię, rozprasza się
dryfujemy, nad nami
Ikar, wraz z ojcem jeszcze
tak ufni jak my w wodę
w nasz cel, co czeka, co
trwa
Ten świay nie daje się obudzić
świt nie przejdzie przez oczy
palcami zasłonięte, ojciec
syna którego duma z piedestału
zepchnęła, nie złapie, nie chce
pośród oceanu łatwo o zwątpienie
łatwo o słowo, co brata/siostrę
o łzę przyprawi
Ten świat nie daje odejść, a
klucze ptaków, łatwo jest
obserwować, strącać myślą,
czasem nawet - zawrócić
Ten świat
mój bóg
moje drzwi
Komentarze (1)
świetny - tylko w drugiej zwrotce jest świay-
literówka :)- pozdrawiam