Promień słońca...sen na wieki...
Wiersz pisany razem z Maćkiem, wspaniałym chłopakiem, który niegdyś pisał na beju... ale nie stety zaprzestał... dzięki za pomoc! ;) :* jesteś fajny :D, hyhy ... ale ja tesh :D :P misseczka w końcu sso nie ?:D :*
"Co czujesz gdy na twoja twarz pada
promień??...
Promień słońca,
czyż nie byłoby pięknie gdyby był z Nami do
końca??...
By ogrzewał krople wody na skórze,
by nie dał za wygrana deszczowej
chmurze??...
Ale czy Cię nie oślepia,
Ten promień z nieba??,...
Czy ten promyk słońca będzie zawsze tak
palić...
Bez końca??...
Tak bardzo tego pragnę,
by był On obok mnie,
tak wkoło moje myśli znajdują gdzieś tam
się...
Tak chciałabym gdzieś zniknąć...
Uciec,
od tego wszystkiego...
Znaleźć się w otchłani życia
wiecznego...
Tam gdzie nie ma bólu,
tam gdzie radość panuje i każdy z ludzi
dobrze się czuje...
Ale nie zniknę,
bo on mnie ogrzewa...
Ten tajemniczy gorący promyk z nieba...
Mogę zamknąć się w sobie i zniknąć na
wieki...
Może ten świat być mi już na wieki
daleki,
ale nie zniknę,
będę tu duszą...
a te słowa kiedyś kogoś do głębi
poruszą...
Nic więcej nie zostało...
Tylko zasunąć zasłony i zamknąć
powieki...
Na wieki...
We własnym śnie śnic będę do woli,
bo on będzie ze mną i na nic złego nikomu
więcej nie pozwoli..."
p o z d r o !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.