Prośba o konsultację prawną

Dobrze, że nie jestem ławnikiem w tej sprawie.
Pozdrawiam :)

Na szczęście nie żyję w czasach Antygony, a grzebanie
brata, nawet wbrew zakazowi msz było powinnością
siostry i miała ku niemu prawo.
Bardzo ciekawy, dobry wiersz, odnoszący się do
słynnego dramatu Sofoklesa i tego jak ma się zachować
ktoś w danej sytuacji, czyli dylematów moralnych.

Sądzę , że odpowiedzią jest właśnie brak odpowiedzi.
Geniusz Sofolkesa polegał na skonstruowaniu sytuacji,
która mimo że finalizowała się końcowym rozwiązaniem,
jak przystało na grecką tragedię, ale mały kąsek
niedopowiedzenia stanowił właśnie wyjście poza ten
kanon no i było wtedy o czym rozmawiać przy winie.

...dobrze że nie muszę być ławnikiem...

Największy przekręt
ludzkości
to strach przed piekłem
wieczności

Antygona została napisana w przykładowy i genialny
sposób, gdzie racje za i przeciw są idealnie
zbalansowane, stąd do dziś nie sposób jest w sposób
zdecydowany powiedzieć, po czyjej stronie jest racja,
czy słuszność. Mnie w takim przypadku przychodzi do
głowy Lukrecja Borgia i jej metody działania:).
Pozdrawiam

A jeśli idzie o wojnę.
To zrozumiałe, że dostał rozgrzeszenie.
Postępowanie Ojczyma to bohaterstwo.
Istnieją wojny sprawiedliwe.
Taką jest wojna obronna.
Bo każdy ma prawo do obrony.
Swoich obywateli, przyjaciół, bliskich.

Oczywiście, że tak, wtedy nie znano prawa
kanonicznego, nauk Kościoła.
Odniosłam się do czasów współczesnych.
Antygona wyznaje zasadę, że prawo boskie ważniejsze od
prawa ludzkiego.
Dla mnie zasługuje na Elizjum.
I jeszcze samobójstwo dla mnie nie jest aktem
tchórzostwa, ale odwagą.
Tak sądzę.

Dziękuję za odwiedziny
Ania2 - Kościół katolicki uznaje samobójstwo za
grzech, ale w pewnych warunkach skłonny jest je
wybaczyć. I to nie tylko stosując heurystyczny wybieg
o rzekomej niepoczytalności samobójcy. Mój ojczym
mówił, że podczas wojny dostał ampułkę z cyjankali,
żeby kiedy Niemcy by go zwinęli nie wydał innych
podczas przesłuchania. Kapelan o tym wiedział, a mimo
to nie miał problemów z udzielaniem mu rozgrzeszenia.
Swoje pytanie postawiłem jednak na gruncie etyki
starogreckiej. Więc raczej wolę nie mówić o grzechu,
bo tego pojęcia Grecy nie znali.
Grecka kraina umarłych dzieliła się na 3 sfery: Tartar
(odpowiednik naszego piekła) - miejsce kary za złe
życie, Elizjum (odpowiednik nieba) - miejsce
pośmiertnej nagrody i Ereb, który tym się różnił od
czyśćca, że był lokalizacją ostateczną cienie (dusze)
tam nie cierpiały, ale też nie doznawały żadnych
radości; nijakie - ani dobre, ani złe - bytowanie było
zapłatą za nijakie życie.
Antygona popełniła dwa ważkie uczynki. Pochowanie
brata było aktem odwagi i posłuszeństwa prawom boskim,
natomiast samobójstwo było aktem tchórzostwa. Żaden z
tych uczynków nie był podły, zatem nie zasługiwała na
Tartar. Pierwszy był heroiczny, kwalifikujący ją na
Pola Elizejskie, ale drugi zaprzeczył heroizmowi
pierwszego. Zatem Ereb, czy Elizjum?
Ocenianie jej przez pryzmat nauki Kościoła jest dla
mnie anachronizmem, bo ani ona, ani nikt w jej czasach
nie mógł tej nauki znać.

Dylemat etyczny religijny, dotykający
prawa kanoniczego
Samobójstwo jest grzechem.
I kiedyś samobójca nie miał prawa pochówku
katolickiego.
Dziś to się zmieniło- uważa się, że w chwili tego
czynu, nie wiedział co robi.
A wiersz dobry, brawo za pomysł.

https://www.viapoland.com/index.php/site/dodaj_komenta
rz/1-polska/3-morze/741-swiatlo-rozjasnia-mrok---antyg
ona/5629

Powazne pytanie. Dramatyzm konfliktu i samobojstwo
Antygony wplynelo zapewne na przyszle decyzje w
podobnych konfliktowych przypadkach. Dramat lawnika
decydujacego o czyims losie to tragedia albo komedia.

Podpowiedź moja jest bardzo prosta
był imć Karolek - to jego postaw
w rolę prawnika. Znał Antygonę
a jako Hajmon chciał ją za żonę...

Ja jako laik bardzo w to wierzę
(- pamiętał kwestie będąc papieżem -)
że tam Charona zrobi w wielbłąda
bo zrobi akcję na miarę ...
.
.
Bonda.

Wiersz bardzo "erystycznych". Trochę przytłacza liczba
zamieszczonych wiadomości ogólnie jednak jest
poprawnie napisany i zasługuje na plusa a tak przy
okazji to zaskoczyłeś mnie swoją oceną mojego wiersza
gdybym ograniczył się do formy podstawowej a
zrezygnował ze zdrobnień jak zamieszczona"Graża' to z
prostego faktu że wiele imion kończy się podobnie dość
spora ich liczba musiała zostać pominięta. A przy
okazji to nie sądziłem że jesteś takim punktowym
sknerą. Ja oczywiście pozostaję wylewny a ty rób jak
chcesz. Pozdrawiam z uśmiechem:))