Prosił...
Wszystko się musi kiedyś skończyć....
Prosił: Spójrz mi w oczy.
Ja odwracałam wzrok.
Mówił: Wybacz.
Ja się oddalałam.
Krzyczał: Zacznijmy od nowa!
Ja nie słuchałam.
Błagał: Wróć...
Ja zapomniałam.
Powiedział: Ty, albo śmierć.
Ja byłam daleko.
Szepnął: Żegnaj życie, żegnaj miłość.
Ja zrozumiałam.
Zgasł: Tak nagle i szybko.
Prosiłam: Spójrz mi w oczy.
On zamkniete miał powieki.
Mówiłam: Wybacz.
On odszedł.
Krzyczałam: Zacznijmy od nowa!
On juz nie słyszał.
Błagałam: Wróć...
On umarł.
POwiedziałam: Przeze mnie to się stało.
On był daleko.
Szepnęłam: Teraz znów będziemy razem.
Krótka chwila.
Zgasłam.
Lecz jestem z nim teraz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.