Puste słowa
Dla taty........
Pamiętam, że świat wirował mi dookoła...
Jego słowa odbijały się echem od szarych
ścian...
Mówił coś...
Prosił chyba:
Proszę popatrz mi w oczy!
Nie...
Nie spojrze w nie już nigdy więcej.
twe puste słowa, które chcą wytłumaczyć te
okrutne zachowanie...
Twą zaciśniętą, bolącą pięść na mej
twarzy...
Trząsł mną, gdy mówił...
Potem trzymał mą dłoń w swych gorących
rękach.
Nic nie czułam, chciałam uciec jak
najdalej...
Tak bardzo się go boję...
Chciałam spojrzeć w twarz tego człowieka,
który tak bardzo kocha i nie chce
skrzywdzić.
Nie mogłam, bo to juz nie jest jego
twarz.
Już go nie poznaję...
Teraz jego słowa nic nie znaczą...
Czyny sprawiły, że z oczu płyną łzy, a
policzek płonie z bólu....
Nie mów już do mnie,
Nie dotykaj...
Twe puste słowa, które dziś tak bolą....
Nie chce więcej ich słyszeć, nie chcę cie
wiecej widzieć!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.