Prószy
dla tego , kto wie że prószy :)))) a nie pruszy")) że jeżeli - uszy, to tylko uszy :))
Prószy sobie śnieżek, prószy,
zmarzły dziecku stopy i uszy.
Tak bardzo nasypało ,
że tarzać mu się w śniegu
radośnie zachciało.
Położył się chłopczyk
jak orzeł.
unieść się w górę nie może.
Chciałby poszybować hen w góry wysoko,
gdzie szumiące smreki,
gdzie Morskie Oko.
Machał rączkami i nóżkami szurał,
wkrótce ,że jest na ziemi,
boleśnie zrozumiał.
Nie martw się chłopczyku,
spojrzyj wkoło siebie -
jesteś w puchowej bajce ,
to tak jabyś był w niebie.
żeby taka zabawa była radością nie tylko dzieciaczków
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.