Proza życia
hulałeś jak ten wiatr w polu
co zerwie dach lub pogłaska
fale się tłukły o brzegi
twój spokój spływał jak łaska
postaci wypatrywałam
na każdym życia zakręcie
gdy przychodziłeś truchlałam
topiłam się w tym momencie
ciągle piękniejszy do bólu
niszczący i tajemniczy
tuliłeś i odrzucałeś
tych tąpnięć nikt nie policzy
.............................
a w domu mówią
normalnego
chłopa szukaj
czas leci
za późno będzie na dzieci
Komentarze (38)
Na dzieci nigdy nie jest za późno, dzisiaj są takie
sposoby, że chłop Ci nie potrzebny, odrobinkę dobrej
woli. Pozdrawiam
Umiesz zaciekawić czytelnika. Poetycznie. Końcówka
niepoetyczna ale dobra, pewnie celowa.
:)
jak ktoś szybki jest jak wiatr
i wszędzie go pełno
prędzej dojdzie do przeciągu,
dzieci z tego nie ma,
nie ma też i chleba
Pozdrawiam serdecznie
jak "dwa wiatry" :) podoba mi się
Pięknie ujęte prawdy (:
Podoba się. Bardzo fajny ten zabieg z dwoma
spojrzeniami. Miłego dnia.
Pomysłowo ,pozdrawiam
ironia w czystym słowie tego znaczenia !
Super !
Faktycznie! to proza życia! dobry wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie szukaj normalnego, tylko takiego, którego serce
pokocha:))
Wśród takich tąpnięć trudno o harmonię. A czas leci.
Pozdrawiam :)
Refleksja z mądra puentą.Pozdrawiam.
Podoba mi się a ostatnia zwrotka wywołała uśmiech:))))
Cieplutko pozdrawiam
Zaczęłam się unosić ku chmurom i nagle zrzuciłaś mnie
w prozę życia, ale chyba w domu mają rację:).
W Wilnie byłam dwa lata temu. Pozostały zdjęcia, do
których wróciłam dzięki Tobie:). Pozdrawiam!
tak ci mówią - a serce?????
dobry - pozdrawiam:-)))))))