Przebiśnieg /sonet/ ...
Nr. wiersz 400. Cztery lata pisania.
Spacer po ogródku serce mi weseli,
dziś ostatni luty, a ciepło jak w maju
i choć pora dziwna, to ptaki śpiewają.
W zakątku ogródka przebiśnieg się bieli.
- Ach, witaj mój szkrabie- mówię z wielką
troską,
a, czy nie za wcześnie, ty śliczny
kwiatuszku,
pierwszy, witasz wiosnę, w bialutkim
fartuszku?
Jesteś taki mały, masz piasek na nosku.
Nawet jeszcze oczka troszeczkę zaspane,
zobaczyłeś słońce, radość z ciebie bije.
Jak ciebie ochronić, jutro zimny ranek,
ty taki szczęśliwy, głaszczesz sobie szyję.
Ale ty wiesz dobrze, jak swą główkę
schować,
straszny mróz nadchodzi, będę cię
ratować.
Komentarze (51)
Wiersz cieplutki aż do szpiku kości... pozdrawiam
serdecznie
Piękny i radosny:)pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję Stumpy za pochwałę. Ten rodzaj sonetu
przypadł mi bardzo do gustu. Spróbuję innych.
Ale co niezwykłe nigdy by nie pomyślała,że ja napiszę
i nadam tyle wierszy. Zakładałam,że jak napiszę
dwadzieścia to będę wielka, ale człowiek się wciąga,
Musza być możliwości do pisania. Pozdrawiam Stumpy.
Wpadłaś z kretesem w sonetowego bzika. Piszesz coraz
lepiej i uniwersalnie -
czas byś spróbowała innych odmian sonetu, jest ich
czternaście.+ i Miłego dnia.
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze. Cieszę się,że
te malutki kwiatuszek zrobił tak miłe wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie.
ach jak pięknie
miłego dnia, Broniu :)
uroczo i cieplutko o tym pierwszym kwiatuszku co
wychyla się z pod śniegu i zwiastuje nam wiosnę :-)
pozdrawiam - gratuluje czterechsetnego wiersza:-)
Bardzo fajny, radosny wiersz, sonet.
Po prostu piękny. Pozdrawiam. Miłego dnia ;))
Swoim sonetem wprowadziłaś Broniu przyjemny ciepły
klimat.
Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Marek
Cieplutko i radośnie :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Jesteś cudowna, z takim sercem do kwiatka, kłaniam
się.
Przypomniałaś mi Mickiewicza:
Za wcześnie, kwiatku, za wcześnie,
Jeszcze północ mrozem dmucha,
Z gór białe nie zeszły pleśnie,
Dąbrowa jeszcze nie sucha.
Przymruż złociste światełka,
Ukryj się pod matki rąbek,
Nim cię zgubi szronu ząbek
Lub chłodnej rosy perełka.
jak pieknie o pierwszym kwiatuszku zwiastjącym wiosnę
Z tym piaskiem na nosku zabrzmiało jak haiku,
kapelusik na mrozik, kłopotów bez liku.
Pozdrawiam Broniu i gratuluje jubileuszowego
400 setnego wiersza.
Ładnie:) Co myślisz o zamianie
"Rozśpiewane ptactwo, co nie ma w zwyczaju." na
"i choć pora dziwna, to ptaki śpiewają" lub inaczej?
Zamiast "witam z wielką troską"
czytam sobie "- mówię z wielką
troską" i zamiast "masz troszkę"
"troszeczkę", aby uciec przed powtórzeniem. Wiadomo,
że to sugestie czytelniczki a nie eksperta. Miłego
dnia:)