przebudzenie
Był jeszcze w tym stanie
pomiędzy snem a jawą,
kiedy na twarzy poczuł ciepło słońca
wpadającego przez okno,
wyczuwał Jej przyjemną obecność,
słyszał obok spokojny oddech,
zaraz się pewnie przebudzą.
Ja muszę pierwszy wstać,
zrobię śniadanie
i podam do łóżka,
za Jej cudowną miłość ♥.
Rozbudził się całkiem, przeciągnął,
otworzył szeroko oczy i
Nieeeeeeeeeeeee...........
Nie ma sypialni, nie ma łóżka
i nie ma Jej obok,
ktoś inny śpi obok na pryczy,
a słońce świeci przez kraty.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.