Przechodzień....
Spojrzał na nią
tym swoim wzrokiem.
Przeszył na wskroś,
do szpiku kości.
Jak mogła myśleć,
że kiedyś ten wzrok,
mógł być oznaką
szczerej miłości.
...spotkanie po latach...
autor
Maargo
Dodano: 2008-12-02 19:09:11
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Takie jest to nasze życie, nie każde serce odnajdzie
to serce które naprawdę kocha i pragnie...Piękna
miniaturka
tak punkt spojrzenia sie zmienia ze wzgledu na
okolicznosci:) dobra miniaturka
A to zimny drań, jeszcze po latach dał jej odczuć, że
wcale jej nie kochał.
Nie zgadzam się z Tobą zaklinaczu - właśnie, że był,
tylko odwagi wtedy zabrakło. Wymowny wiersz.
jedna uwaga tam chyba powinno być na wskroś a nie na
,,wskrość''
ludzie myślą że moga sobie zniknąć wrócić po latach i
że będzię wszystko pięknie , otóż się
mylą...pozdrawiam.
Bo nie był. Trzeba było lat aby się o tym przekonać.
Spotkanie milosci, i prosze skad mozemy to wiedziec,
jednak odczucie tego wzroku mowilo samo za siebie.
Ladnie przedstawione to w wierszu miniaturce.
Pozdrawiam.
Spotkania po latach nie zawsze są miłe, a o miłości to
już prawie mowy być nie może.Przysłowie,że nie wchodzi
się dwa razy do tej samej wody jest bardzo
aktualne.Ciekawie, krótko i na temat.
W myśl starej zasady-pierwsza miłość nie
rdzewieje,albo -miłość ci wszystko wybaczy,a może
jeszcze coś sobie są winni..chociaż w wierszu to źle
nie wygląda..powodzenia