Przechodzisz...
Czasem coś lekko napawającego nadzieją też mi wyjdzie...;)
Przechodzisz
potykasz się
i spadasz
wtedy dosięgasz dna
Lecz przychodzi dzień
który wszystko odmienia
i wypływasz
na powierzchnię
Ktoś poda Ci pomocną rękę
lecz czasem musisz walczyć sam.
Wierzę że pomimo krzyży
czarna otchłań nie wciągnie mnie do
końca.
Będę walczyła
bo najgorsze co mogłabym zrobić to zostawić
to wszystko
i odejść...
Komentarze (6)
Jesteś silną dziewczyną i wierzę że ze wszystkim w
życiu się uporasz. Super wiersz!
Pięknie,ale nie wolno się Beatko poddawać.Życie jest
jedno i trzeba je przeżyć do kresu dni...Musisz być
kochaną i szczęśliwą,czuję,że cierpisz,a jesteś
wspaniałą,ciepłą osobą.Mocno ściskam :)))))
upaśc może każdy ale ten wygra kto wstanie i pójdzie
dalej-ładny wiersz -pozdrawiam
jestem wzruszony czytajac twe słowa...widze siebie
beato...dziękuje ci
Najgorsze to po prostu poddać się, idź dalej powoli do
przodu i walcz..pełen nadziei Twój wiersz ;)
masz racje walcz bo warto walczyć nawet gdy łzy
splywaja po policzkach.....nawet gdy juz sie wydaje ze
brakuje sił...nawet gdy wszystko jest
ciemnością...walcz.....pozdrawiam