Przecież tak jest
Szelest zmieniających się myśli.
Rozmazuję w oczach światła.
Obezwładnia upływ czasu.
Typowo jesienna melancholia.
Czas na poważne myśli w różowej piżamce.
Absurdalna dojrzałość w moim takim
naturalnym, uroczym wydaniu.
Niewiele mam teraz z tej kobiety,
która tak pewnie stawia swoją szpilkę nocą
w centrum miasta i
po prostu idzie dalej, przed siebie,
patrząc tylko na tych interesujących, na
innych jakoś nie zwraca uwagi.
Jest powściągliwa na pierwszy rzut oka,
w oczach ma otwartość, która wygląda jak
zaproszenie do magicznej krainy.
Wygląda olśniewająco, włosy, uśmiech,
spojrzenia, ta sukienka,
bezkonkurencyjna.
Jakby nie miała problemów, jakby jej się
wszystko powodziło,
jakby mogła mieć każdego.
Mówią mi i wtedy widzę, przecież tak
jest.
Ale teraz przecież, ja ta sama mam tyle
niejasnych myśli.
I Boże! Nie wiem gdzie iść dalej.
Wiem czego chcę, czego mi potrzeba.
Teoretycznie znam drogę, ale się boję, że
jestem na nią za słaba.
Tak zawsze było, ostatnie szanse dawane
sobie, ostatnie przegrane z samą sobą.
Najwięcej odwagi wymagam ja sama.
Jak maleńka dziewczynka wyglądam i czuję
się teraz.
Tak jak teraz tak zawsze,
dziewczynka przygląda się uważnie, myśli,
pobiera próbki, testuje,
rozrzuca całą garderobę przed lustrem na
podłogę, dochodzi do wniosków,
zmaga się i akceptuje konsekwencje, modli
się, prosząc Boga o siłę,
wątpi, by znowu mocniej uwierzyć, już się
nie przejmuje, zakłada na siebie wybrany
zestaw,
dłońmi przeciera pod oczami mokre ślady,
patrzy na siebie, uśmiecha się,
zyskuje pewność, wie już gdzie iść, wkłada
stopę w najwyższą szpilkę odwraca się
tyłem,
wychodzi naprzeciw wszystkiemu, rozerwać
się lub spoważnieć trochę.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (3)
I tak trzymać dokonywać dobrych wyborów .. i do przodu
iść z uśmiechem by wciąż żyć ..lepiej żyć .
....człowieczy los wymaga wyborów....jeśli to kobiecy,
tym bardziej....gdy raz rozpoczęła grę z własnym
życiem...łatwo jej nie jest dokonać zmiany...wyjść z
marazmu....sama szpilka tego nie zmieni....są
potrzeby...przymusu....brak woli....a może warto wyjść
naprzeciw wszystkiemu...porzucić to grzeszne
życie...jest tyle pięknych dróg, dających możliwości
do życia....trzeba próbować....tylko trochę
odwagi....i optymizmu,
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładnie i optymistycznie. Ładnie to ujęłaś.
Pięknie i obrazowo. Pozdrawiam serdecznie.