Przeczucie
Gałęzie zwisają, jak zdrętwiałe.
W półmroku widać tylko kontury
Sylwetki opierającej się o mury
Starej budowli z tynku odrapanej.
Podpiera się ciężko o twardą cegłę.
W oddali słyszy owocowy sad;
Jakoś przetrwa nadchodzącą mękę.
We mgle zwiastującej ranek
Dostrzega pierwsze promienie.
Gałęziami stuka o mały ganek
Odczuwając pierwsze szronienie.
Obnażone ciało z ciemnej kory
Owiewa zimny i słoty wiatr.
Musi przeczekać wszystkie pory.
Przecinające powietrze kontury
W senną tęsknotę zapadają .
Znikły z nieba już ptaków sznury,
A obszarpane strachy smutek rozdają.
Komentarze (6)
"W oddali słyszy owocowy sad"(?). Wszystko fajnie, ale
nigdy nie słyszałam owocowego sadu. O! już słyszę! I
woła mnie butelka. Nawet pełna:)))) Pozdrawiam ciepło.
(Już ok.)
W wiekuistym krążeniu wokół tych samych przystanków,
przemienianiu liczebników parzystych i nieparzystych,
Z nas wszystkich najbardziej pogubione przyroda bywa
ucieleśnieniem
ludzkich cech i uczuć - zarówno wierności, miłości i
dobrotliwości, jak i niestabilności, słabości;
zbyt wcześnie wyczerpiemy ciemne zapasy języka, po
zachodach słońca pozostają tylko skamieliny. Jest
oczywiste, że konspirują z światłem,
Które reguluje niewidzialny ruch.
czytając wiersz doskonale wyobrażam sobie ten obraz
jesieni... dobry wiersz;)
Opis przyrody jak żywy , duży plus :)
Aż chłód mnie owionął,zimny obraz smutnej pory roku.
Bardzo pięknie wymalowany obraz melancholii jesieni
Stan smutku gdy ptaki nie śpiewają ale zawsze mogą w
sercu to moja refleksja Dobrze napisany z wyobraźnią
wiersz+