przedawnione
znowu wracamy do przeszłości
z której nie można zedrzeć szat
do wspomnień co bolą
i w ciszy odejdą do grobu
otwierając przezroczystą historię
dokładamy daty nazwiska notatki
sympatycznym atramentem winnych
niewinnych
zostawili za sobą brudny papier
doszczętnie wypalone ogniska
by gorycz po omacku szukała pocieszenia
autor
Marcin Dydyna
Dodano: 2008-06-22 00:03:55
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Po małych poprawkach nawet niezły wiersz (1-sza
zwrotka i ten grób, jakoś przeszkadza)